Tego lata będzie gorąco! Dom mody Louis Vuitton zaprosił do współpracy Yayoi Kusamę.
''Artystka obsesyjna'', jak sama o sobie mówi, jest przedstawicielką sztuki konceptualnej. Zasłynęła ze swojej obsesji na punkcie groszków, którymi pokrywała korę drzew, całe pomieszczenia, a nawet ludzi.
Tym razem japoński konceptualizm zderzy się z francuskim szykiem, czego owocem będzie kolekcja ready-to-wear, butów, zegarków, biżuterii i akcesoriów skórzanych. Na efekty współpracy nie musimy długo czekać. Jedynie do lipca :-)
Analizując biografię awangardowej artystki nasuwa się myśl, że są tylko odważni i uparci ludzie, którzy odnoszą sukces i cała reszta. Yayoi zdobywała uznanie i sławę dwukrotnie: po raz pierwszy w Nowym Jorku i w Europie w latach 60., a po raz drugi w latach 90. święciła triumfalny powrót na światową scenę artystyczną.
Dziś jest malarką, rzeźbiarką, pisarką, perfomerką, autorką instalacji, murali filmów video i należy do artystek tej miary, co Louise Bourgeois, Eva Hesse, Rebecca Horn, czy Annette Messager, a rekordowa sprzedaż jej dzieła przekroczyła sumę 5 milionów dolarów.
Co ciekawe, na charakter prac artystki w dużym stopniu wpłynęły halucynacje i inne zaburzenia psychiczne, na które cierpiała w dzieciństwie. Cóż, widocznie w tym szaleństwie jest metoda...
Trzeba przyznać, że francuski holding LVHM, do którego należy Louis Vuitton, nie boi się wyzwań i potrafi inwestować w sztukę. Marc Jacobs, wieloletni dyrektor kreatywny marki, już niejednokrotnie zapraszał do współpracy awangardowych artystów.
Stephen Sprouse stworzył torby z motywami graffiti, a bawiący się kiczowatą estetyką mangi Takashi Murakami (nazywany ''japońskim Warholem'') zaprojektował monogram canvas z komiksowymi oczkami i kwiatkami. Jego kolekcja nie była powalająca, ale odniosła niebywały sukces i przyniosła rekordowe zyski. Prognozujemy, że tak będzie i tym razem.
Stephen Sprouse dla Luis Vuitton |
Takashi Murakami dla Louis Vuitton |
Dalecy jesteśmy od wypominania wieku kobiecie, ale warto zwrócić uwagę, że Yayoi przekroczyła już 80-tkę (!) i nadal jest hot! Przy tej okazji chcemy przypomnieć, że prawdziwy wiek nie jest zapisany w metryce, tylko w głowie...
No comments:
Post a Comment